Niektórzy elblążanie w dalszym ciągu marzą o przeniesieniu siedziby urzędu marszałkowskiego z Olsztyna do naszego miasta, gdy tymczasem nie potrafimy nawet wykorzystać dużo bardziej realnych możliwości. To właśnie w Elblągu mógł mieć siedzibę regionalny fundusz filmowy. Niestety, od marca funkcjonuje w stolicy Warmii.
Czym są regionalne fundusz filmowe? Na to pytanie znajdziemy odpowiedź na stronie internetowej założonego w 2005 roku Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Chodzi o istniejący w Polsce od około dziesięciu lat nowy system finansowania kinematografii.
Z funkcjonowania najlepszych takich systemów europejskich we Francji czy Niemczech wynika, że znaczącym, dodatkowym źródłem nakładów na kinematografię mogą być regionalne fundusze filmowe.
W Europie istnieje ponad 100 funduszy regionalnych – we Francji ponad 40, kilkanaście w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Ponad połowa projektów filmowych realizowanych w Niemczech finansowana jest z takich źródeł.
Regionalne Fundusze Filmowe to inicjatywy władz samorządowych. Zazwyczaj wygląda to tak: lokalne władze rezerwują w budżecie pieniądze na dofinansowanie filmów, rozpisują konkurs, a najlepsze projekty wyłonione przez doświadczonych ekspertów otrzymują dotacje. Warunkiem udziału w konkursie jest powiązanie treści filmu (jego fabuły czy tematu) z miastem lub regionem. W ten sposób władze inwestują w promocję swojego regionu. Dodatkowym warunkiem otrzymania dotacji jest często obowiązek wydania deklarowanej kwoty na terenie regionu (np. przez zakup usług). Daje to dodatkowy impuls do rozwoju lokalnej gospodarki, a sama produkcja filmu, która musi przebiegać w regionie, często wpływa na stworzenie dodatkowych miejsc pracy.
W 2007 roku Polski Instytut Sztuki Filmowej wraz z Krajową Izbą Producentów Audiowizualnych zapoczątkował Regionalną Inicjatywę Audiowizualną (RIA), której głównym celem stało się stworzenie w Polsce Regionalnych Funduszy Filmowych. Realizację tego przedsięwzięcia w powierzono Fundacji Polskie Centrum Audiowizualne.
Promocja idei Regionalnych Funduszy Filmowych i otwartość władz samorządowych spowodowały, że dzisiaj w Polsce funkcjonuje już dwanaście takich inicjatyw. Własny fundusz filmowy mają: Łódź, Gdynia, Gdańsk, województwo śląskie, Poznań i Wielkopolska, Wrocław i Dolny Śląsk, Kraków i Małopolskie oraz województwo zachodniopomorskie, Lublin, województwo mazowieckie, Białystok oraz Warmia i Mazury. Nasz oczywiście interesuje najbardziej ostatni z wymienionych powyżej funduszy, który swoją siedzibę ma w Olsztynie.
Warmińsko-Mazurski Regionalny Fundusz Filmowy rozpoczął działalność w styczniu 2017 roku. Pieniądze na produkcje promujące region będą przyznawane w drodze konkursu. W pierwszym roku przewidziano na ten cel 500 tys. zł z budżetu województwa. W kolejnych latach kwota ma być większa, bo władze regionu chcą namówić do finansowego udziału w tym przedsięwzięciu lokalne samorządy i prywatne firmy.
Tematyka filmowa jest zróżnicowana i obejmuje zarówno filmy fabularne, jak i dokumentalne. Pod koniec czerwca bieżącego roku fundusz wskazał pierwsze cztery projekty filmowe, które otrzymają jego wsparcie finansowe.
Wśród nich znajduje się film „Nowa krew” w reżyserii Pawła Ziemilskiego (debiut). Producentem wiodącym tego obrazu jest Fundacja NUR w Łodzi (koprodukcja międzynarodowa). Jest to pełnometrażowy film dokumentalny, którego tematem jest emigracja zarobkowa mieszkańców mazurskiej wsi Stare Juchy do Islandii. Blisko połowa z tysiąca żyjących tam do tej pory wyemigrowało do Islandii. Pozostawili po sobie pustkę. Ci, którzy pozostali w rodzimej miejscowości, kontakt ze swoimi bliskimi utrzymują poprzez ulotną nić łączności internetowej m.in. dzięki Skype’owi. Z 60 dni zdjęciowych 21 realizowano w Starych Juchach. Premiera odbędzie się w marcu 2018 roku. Producent potwierdził otrzymanie dotacji na produkcję filmu z PISF i TVP S.A.
Inny spośród czterech filmów, który otrzymał wsparcie finansowe Warmińsko-Mazurskiego Regionalnego Funduszu Filmowego to debiut fabularny Piotra Domalewskiego „Cicha Noc”, który niedawno został zakwalifikowany do Konkursu Głównego 42. Festiwalu Filmowego w Gdyni (18-23 września).
Film zarekomendowany przez ekspertów z branży i wybrany przez komisję konkursową został doceniony na najważniejszym polskim festiwalu filmowym. To dowód na to, że ten mechanizm się sprawdza. Takie produkcje to doskonała promocja, a także impuls do rozwoju życia kulturalnego i gospodarczego regionu. Cieszę się, że fundusz filmowy tak szybko zaczął spełniać pokładane w nim nadzieje
- mówił marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Gustaw Marek Brzezin.
Nam jedynie wypada uzupełnić, że region to w tym pojęciu znaczenie bardzo szerokie. Naszym zdaniem trudno w tym przypadku mówić o korzyściach dla Elbląga.
Film opowiada historię rodzinnej wigilii na warmińskiej wsi. Główny bohater, 27-latek Adam (Dawid Ogrodnik), wraca na wieś z emigracji, aby zebrać pieniądze na rozkręcenie własnego interesu za granicą. Opowieść realistyczna, stanowiąca swego rodzaju fotografię socjologiczną społeczności małej osady. Wszystkie zdjęcia, plenery i wnętrza realizowano na Warmii.
Wypada zauważyć, że filmy, które otrzymały wsparcie finansowe z regionalnego funduszu filmowego nie promują w jakikolwiek sposób naszego miasta, ale również Żuław, Wysoczyzny Elbląskiej, czy też Mierzei Wiślanej, a więc terenów związanych choćby pośrednio z Elblągiem. Ich twórcy także nie są związani z naszym miastem. Po raz kolejny okazuje się, że ten, kto rozdziela pieniądze, ustala warunki patrząc ze swojej, wąskiej perspektywy. Środki finansowe są dzielone w Olsztynie. Mimo, że jesteśmy dużym miastem, wielkością porównywalnym ze stolicą Warmii, to w żadnym względzie nie można mówić o proporcjonalnym podziale środków.
warmia24.pl, portal turystyczny Warmii. Wersja: v.03 / beta
Strona wygenerowana w 0.0512s, zużywając 3.426mb pamięci.